Domatokeftedes (gr. Ντοματοκεφτέδες) to rodzaj kotlecików, czy też placuszków pomidorowych, które stanowią tradycyjne danie Morza Egejskiego. Wiele wysp, czy miejscowości ma swoją wersję tej smacznej przekąski, jednak najbardziej znana pochodzi chyba z Santorini.
Do potrawy potrzebujemy czerwone ścisłe, mięsiste i dojrzałe pomidory, które siekamy ręcznie! Bardzo ważne jest też użycie zieleniny, szczególnie mięty. Tradycyjnych domatokeftedes, mimo że
nazwa sugerowałaby lepienie kulek, nie formuje się w rękach, lecz nakłada za pomocą łyżki na rozgrzaną oliwę.
Składniki:
Pomidory po sparzeniu wrzątkiem, obieramy ze skórki i kroimy w kostkę, pozbywając się płynu oraz nasion. Można je zostawić na sicie do całkowitego osączenia.
Następnie siekamy cebulę, świeże cebulki i pozostałą zieleninę, a wszystko dodajemy do miski.
Mieszamy i dodajemy oba sery, jajko oraz przyprawy. Na koniec wsypujemy mąkę.
Wszystko dokładnie mieszamy i odstawiamy na chwilę do lodówki.
Na patelni rozgrzewamy oliwę i nakładamy łyżka niewielkie placuszki. Oleju powinno być tyle, by niemal przykrywał ciasto. Smażymy z obu stron na rumiano i odstawiamy na chłonny papier lub ręcznik papierowy, by pozbyć się nadmiaru tłuszczu.
Podajemy letnie, w temperaturze pokojowej, najlepiej w towarzystwie schłodzonego jogurtu.
Kali oreksi!
Do potrawy potrzebujemy czerwone ścisłe, mięsiste i dojrzałe pomidory, które siekamy ręcznie! Bardzo ważne jest też użycie zieleniny, szczególnie mięty. Tradycyjnych domatokeftedes, mimo że
nazwa sugerowałaby lepienie kulek, nie formuje się w rękach, lecz nakłada za pomocą łyżki na rozgrzaną oliwę.
Składniki:
- 5 dojrzałych pomidorów
- 2 cebule
- 2 świeże cebulki z liśćmi
- ½ pęczka świeżej mięty posiekanej
- 2 łyżki świeżego oregano
- 2 łyżki świeżego tymianku
- 1 jajko ubite
- 100 g mieszanki startego sera Kefalotyri i Fety
- 4 - 5 łyżek maki
- oliwa do smażenia
- sól
- świeżo zmielony pieprz
Pomidory po sparzeniu wrzątkiem, obieramy ze skórki i kroimy w kostkę, pozbywając się płynu oraz nasion. Można je zostawić na sicie do całkowitego osączenia.
Następnie siekamy cebulę, świeże cebulki i pozostałą zieleninę, a wszystko dodajemy do miski.
Mieszamy i dodajemy oba sery, jajko oraz przyprawy. Na koniec wsypujemy mąkę.
Wszystko dokładnie mieszamy i odstawiamy na chwilę do lodówki.
Na patelni rozgrzewamy oliwę i nakładamy łyżka niewielkie placuszki. Oleju powinno być tyle, by niemal przykrywał ciasto. Smażymy z obu stron na rumiano i odstawiamy na chłonny papier lub ręcznik papierowy, by pozbyć się nadmiaru tłuszczu.
Podajemy letnie, w temperaturze pokojowej, najlepiej w towarzystwie schłodzonego jogurtu.
Kali oreksi!