Kritharaki me kima

Kritharaki me kima (Κριθαράκι με κιμά), to nic innego jak makaron orzo z mięsem mielonym oraz sosem pomidorowym. Potrawa jest częściowo smażona, potem duszona, by na koniec wylądować w rozgrzanym piekarniku.

Κριθαράκι με κιμά

Wbrew opisowi wcale nie jest skomplikowana ani pracochłonna. Jest za to bardzo sycąca oraz
wyjątkowo smaczna.
Przepis pochodzi z wioski Arnitha, na wyspie Rodos i należy do dań tradycyjnych. W oryginalnym wykonaniu makaron przygotowuje się ręcznie, ale ja nie jestem, aż tak ortodoksyjna i posiłkuję się makaronem kupionym w sklepie. Zwracam jedynie uwagę, aby był to makaron gruby, a jak się uda, to i żytni.
Powodzenia i smacznego!



Składniki:
  • 500 g mięsa mielonego wołowego
  • 2 pomidory starte na tarce o grubych oczkach
  • 2 łyżki koncentratu pomidorowego
  • 1 cebula posiekana
  • 2 ząbki czosnku posiekane
  • 1 laska cynamonu
  • 1 liść laurowy
  • 3 kubki wody
  • 250 g makaronu orzo
  • 4 łyżki oliwy
  • Sól
  • Pieprz
  • ewentualnie trochę startego sera Graviera (do posypania)

Przygotowujemy składniki.


Do rondla lub na głęboką patelnię wlewamy połowę oliwy i smażymy okrojona cebulę.


Dodajemy posiekany czosnek, chwilę smażymy, po czym dodajemy mięso mielone. Smażymy do momentu, aż mięso pozbędzie się wody i będzie miało konsystencję drobnych kuleczek.


Wówczas dodajemy starte pomidory, koncentrat, sól, pieprz, cynamon w lasce oraz listek laurowy. Mieszamy i pozostawiamy na ogniu przez kilka minut.


Następnie wlewamy wodę, zmniejszamy płomień, przykrywamy i gotujemy przez pół godziny.


Po tym czasie wsypujemy przepłukany wcześniej na durszlaku makaron, mieszamy całość, dolewamy pozostałą oliwę i przekładamy do żaroodpornego naczynia.


Naczynie wstawiamy do nagrzanego do 180 stopni piekarnika i pieczemy przez 30-40 minut.
Podajemy na gorąco, ewentualnie posypane startą Gravierą.




Kali oreksi!