Postny sos tahini z cytryną

Sos z tahini jest bardzo prosty do przygotowania i właściwie nie wymagałby osobnego wpisu, gdyby nie to, że nadaje się do wielu dań postnych i wegańskich. Z tego względu postanowiłam zapisać go osobno. My podaliśmy go do sałatki z ciecierzycy i awokado, ale pasuje też do innych sałatek, zarówno zielonych, jak i tych na bazie warzyw strączkowych.

Postny sos tahini z cytryną

Można go łączyć z warzywnymi plackami, z pitaroudia,  hummusem, a także jako dip. Podany w misce do kawałków warzyw lub pity, stanie się doskonałą przekąską. Sos ten jest źródłem białka i tłuszczu, jednak 1 łyżka to zaledwie 45 kcal. W przeciwieństwie do np. 1 łyżki majonezu, który ma aż 170 kcal lub do 1 łyżki oliwy, która zawiera niemal 90 kcal. Tak więc mogą tego sosu używać nawet osoby dbające o ilość spożywanych kalorii.

Ten cytrynowy sos tahini jest tak dobry, jak jego składniki, więc koniecznie zaopatrz się w dobrej jakości naturalne tahini, a najlepiej zrób je samodzielnie według przepisu na tahini!

Co oprócz tahini wchodzi w skład sosu?

  • Woda, której użyjemy, by nadać mu odpowiednią konsystencję;
  • Sok cytrynowy, którym regulujemy smak naszego sosu;
  • Czosnek w dowolnej formie, jako proszek (taki użyłam), świeży czosnek lub czarny czosnek;
  • Przyprawy. Podstawowe oczywiście to sól i czarny pieprz. Dodatkowo można dodać sproszkowaną paprykę, pieprz cayenne, kminek, suszone zioła lub inne przyprawy, które lubimy.


Składniki:

  •     ½ szklanki tahini
  •     ½ łyżeczki papryki lub kminku
  •     ½ łyżeczki czosnku w proszku lub 1 ząbek świeżego
  •     ¼ łyżeczki soli
  •     Świeżo mielony czarny pieprz
  •     2 łyżki soku z cytryny
  •     6-7 łyżek zimnej wody


Przygotowujemy składniki. Tahini przekładamy do miseczki i mieszamy z przyprawami. U mnie jest to sproszkowana papryka, czarny pieprz, czosnek w proszku i oczywiście sól. Następnie dolewamy sok cytrynowy, najlepiej świeżo wyciśnięty. Mieszamy i w tym momencie sos zaczyna nam gęstnieć, ale jest to normalne i nie należy się przejmować. W tym momencie zaczynamy po łyżce dodawać zimną wodę, dobrze mieszając po każdym dodaniu. Stopniowo mieszanina zacznie robić się kremowa. Dolewamy tyle wody, aż uznamy, że konsystencja jest odpowiednia.



Gotowy sos najlepiej zużyć od razu, dodając np. tak jak u nas do sałatki. Jeżeli chcecie go przechowywać, to można to zrobić, zamykając go szczelnie w słoiczku i wkładając do lodówki. Powinien wytrzymać kilka dni.


Kali oreksi!