Likier z pigwy (λικέρ κυδώνι) to bardzo smaczny i prosty do przygotowania likier, idealny na świąteczny stół. Nazywany jest likierem śpiewaków, bo podobno dobrze działa na gardło.
Nie wiem ile w tym prawdy, jednak wiem na pewno, że stanowi bardzo smaczny napitek, który
podany w ozdobnej karafce będzie ozdobą świątecznego stołu, a także środkiem pobudzającym trawienie.
Likier taki nie przygotowuje się w kilka chwil, lecz wymaga leżakowania i dlatego trzeba nastawić go odpowiednio wcześniej. Mój likier leżakował 35 dni i był to czas wystarczający. Jednak im dłużej leżakuje, tym bardziej nabiera mocy i smaku.
Składniki:
Owoce pigwy myjemy, oczyszczamy z gniazd nasiennych i kroimy na kawałki. Im mniejsze tym lepiej. Następnie wrzucamy do szklanego słoja i zasypujemy cukrem i dolewamy 100 ml alkoholu.
Odstawiamy na jeden dzień, w ciepłe, nasłonecznione miejsce po czym dodajemy cynamon i zalewamy pozostałym alkoholem.
Przykrywamy gazą i odstawiamy w chłodne, ciemne miejsce na co najmniej miesiąc. Zlewamy do butelek przez gazę i możemy się już raczyć.
Kali oreksi!
Nie wiem ile w tym prawdy, jednak wiem na pewno, że stanowi bardzo smaczny napitek, który
podany w ozdobnej karafce będzie ozdobą świątecznego stołu, a także środkiem pobudzającym trawienie.
Likier taki nie przygotowuje się w kilka chwil, lecz wymaga leżakowania i dlatego trzeba nastawić go odpowiednio wcześniej. Mój likier leżakował 35 dni i był to czas wystarczający. Jednak im dłużej leżakuje, tym bardziej nabiera mocy i smaku.
Składniki:
- 4 owoce pigwy (około 1,5 kg)
- 1 kg cukru
- 1 litr mocnego alkoholu (u mnie tsipouro)
- 2 laski cynamonu
Owoce pigwy myjemy, oczyszczamy z gniazd nasiennych i kroimy na kawałki. Im mniejsze tym lepiej. Następnie wrzucamy do szklanego słoja i zasypujemy cukrem i dolewamy 100 ml alkoholu.
Odstawiamy na jeden dzień, w ciepłe, nasłonecznione miejsce po czym dodajemy cynamon i zalewamy pozostałym alkoholem.
Przykrywamy gazą i odstawiamy w chłodne, ciemne miejsce na co najmniej miesiąc. Zlewamy do butelek przez gazę i możemy się już raczyć.
Kali oreksi!